Categories
Poradniki

Jak wybrać kółka do jazdy freestyle slalom na rolkach?

Freestyle slalom to jedna z dyscyplin jazdy na rolkach, w której jakość kół, których używamy, ma faktycznie znaczenie i bezpośrednio przekłada się na osiągi. Mnogość opcji dostępnych na rynku może onieśmielać, jako że parametrów, które musimy brać pod uwagę, jest całe mnóstwo. Koła do jazdy freestyle slalom muszą jednak spełniać pewne kryteria, które można jasno określić.

Dlatego wraz z Tomkiem Wieczorkiem, zawodnikiem teamu Powerslide Polska oraz założycielem olsztyńskiej szkoły jazdy na rolkach R’ols, przygotowaliśmy dla Was poradnik, który ma ułatwić zadanie.

Tomek ma bogate doświadczenie w temacie – sześciokrotnie sięgnął po tytuł mistrza Polski w jeździe freestyle slalom, reprezentuje nasz kraj na arenie międzynarodowej i wspiął się na 8 pozycję w rankingu światowym ligi WSSA.

Dodatkowo, już od ośmiu lat pracuje jako instruktor i doskonale wie, co sprawdza się u jego uczniów. Instruktorzy pracujący w jego szkółce także dokonali wkładu w ten artykuł, za co im serdecznie dziękujemy!

Najpierw zacznijmy może od odpowiedzi na pytanie – po co w ogóle przejmować się sprawą kółek w slalomie?

Ponieważ dzięki odpowiedniemu profilowi, mocnemu core i właściwej twardości koła otrzymujemy lepszą stabilność podczas wykonywania trików. But, szyna, koła – jeżeli każdy z tych elementów ma optymalną sztywność, rolki są niczym naturalne przedłużenie naszej anatomii i niezwykle „precyzyjne” w odczuciu. Nie mamy wrażenia (ani wymówki!) że to sprzęt niedomaga i przekłada się negatywnie na naszą jazdę.

Od razu musimy zaznaczyć, że jeżeli chcecie jeździć slalom na poważnie, należy porzucić marzenia o wyglądaniu cool jeżdżąc po zmroku na świecących kołach. Modele wyposażone w oświetlenie LED używają bowiem tulejek, które generują prąd elektryczny poprzez tarcie, co mocno negatywnie odbija się na toczeniu. Czuć spory opór.

Nie dla kół z diodami w slalomie!

W slalomie powinniśmy dążyć do tego, aby opory toczenia były jak najmniejsze, właśnie poprzez wybór odpowiednich kół, łożysk i spasowanie ich z właściwymi tulejkami. Funkcjonalność ponad wygląd.

Mając podstawowe kwestie za sobą, omówimy po kolei poszczególne charakterystyki na które należy zwracać uwagę, a na końcu podamy listę rekomendowanych przez Tomka modeli.

Twardość, odbicie i przyczepność.

Tutaj wiele zależy od preferencji i wagi zawodnika, ale i rodzaju nawierzchni, po której jeździmy.

Generalną zasadą jest aby nie sięgać po modele o twardości niższej niż 84A. Takie koła są bardzo często tanie i atrakcyjne wizualnie, jednak mają sporo wad. Przede wszystkim, miękki uretan mocniej się ugina pod ciężarem nawet przeciętnej wagi zawodnika, zwłaszcza przy wheelingach, co odbija się negatywnie na precyzję wykonywania trików i szybkość reakcji. Na miękkich kołach towarzyszy nam bardzo delikatne odczucie „wtapiania się w asfalt”, które ma jednak kolosalne przełożenie na samą jazdę.

Inną sprawą jest żywotność. Większość z nas nie ma dowolnego dostępu do gładkich nawierzchni, typu beton pokryty posadzką epoksydową lub wysokiej jakości parkiet. Jeździmy na asfalcie i gołym betonie – które po prostu „zjedzą” nam miękkie koła w miesiąc, jeżeli trenujemy regularnie. Miękkie koła to w takich warunkach zwyczajna strata pieniędzy.

Poniżej grafika, która w mocno przerysowany sposób pokazuje różnicę w ugięciu koła twardego oraz miękkiego. Naturalnie, w rzeczywistości nie jest to aż tak drastyczne – jednak większy tzw. footprint, czyli powierzchnia styku kół z podłożem, charakteryzujący miękkie koła daje spore opory toczenia.

Najlepiej sięgać po koła w przedziale twardości 84A do 88A. Tomek sięga po koła 86A, bo w jego opinii są najlepszym kompromisem pomiędzy przyczepnością, precyzją i stabilnością na trikach wheelingowych. Jednak są zawodnicy, którzy wierni są 88A, bo lubią wysoką sztywność mieszanki. To na pewno dobry wybór dla osób bardziej masywnych, podczas gdy lżejsze mogą preferować 84A.

Musimy także podkreślić, że twardość kółek to tylko jeden parametr określający to, jak zachowuje się uretan pod ciężarem. Kolejnym ważnym czynnikiem jest wskaźnik odbicia uretanu (rebound). W kołach (przynajmniej tych dobrych) używa się mieszanek High Rebound (HR), Super High Rebound (SHR) lub Ultra High Rebound (UHR). Koło wykonane z uretanu HR o twardości 86A będzie w odczuciu zauważalnie inne niż UHR 86A i będzie wydawać się miększe.

Przyczepność uretanu to w dużej mierze kwestia preferencji. Nie istnieją koła o przyczepności idealnej na każdy typ nawierzchni, nie ma kół, których przyczepność będzie odpowiadała każdemu. Trzeba jednak mieć na uwadze, że zbyt „śliskie” kółko nie da nam wystarczająco przyczepności przy trikach wymagających znacznego wychylenia, jeżeli wykonujemy je na nawierzchniach gładkich. Wtedy rolka spod nas zwyczajnie wyjedzie.

Drugą stroną medalu są koła o wyjątkowo dużej przyczepności, które powodują, że ruchy podczas freestyle wydaję się mniej płynne, „rwane”. Większość kół zachowuje się podobnie, gdy są nowe – po starciu wierzchniej warstwy uretanu ten efekt znika. Są zawodnicy, którzy wolą starty w zawodach na nowych kołach, ale i tacy, którzy specjalnie je wcześniej lekko docierają.

Jeżeli czujemy, że w zachowaniu obecnie używanego kompletu kół nam coś przeszkadza, to warto kolejnym razem dać szansę modelowi o innych parametrach, aby móc lepiej określić nasze preferencje.

Profil.

Większość rolkarzy freestyle slalom zapewne się zgodzi z twierdzeniem, że profil eliptyczny, zwany także bullet, jest optymalnym wyborem do jazdy. Na profilu okrągłym da się jeździć, jednak jest to cięższe – opory toczenia są większe, a jeżeli jeździmy dużo wheelingów, to ze skrajnych kół, nawet przy przekładaniu, szybko zrobią się nam płaskie walce. Wtedy już kontrola nad trikami jest wyraźnie pogorszona i ciężko jest wykonywać manewry.

Po lewej widzicie profil eliptyczny, a po prawej okrągły. Istnieją także koła o profilu płaskim, ale są używane tylko w jeździe agresywnej.

Profile w kółkach: eliptyczny po lewej, okrągły po prawej

Na zawodach, na każdym w zasadzie szczeblu, zarówno tych w Polsce jak i międzynarodowych, można zauważyć wyraźny trend – pośród zawodników jeżdżących na wysokim poziomie, mało kto sięga z wyboru po koła o profilu okrągłym. Zawodnicy sponsorowani, którzy mogą wybierać pomiędzy różnymi modelami jednej marki lub mają wolną rękę w wyborze kół dowolnej firmy, chętniej sięgają po te z profilem eliptycznym.

Warto przekonać się na własnej skórze, bo oba profile swoich zwolenników mają, pomimo że tych stawiających na profil bullet jest więcej. Jeżeli dopiero zaczęliście przygodę ze slalomem i długa droga przed Wami, zanim osiągniecie poziom umiejętności pozwalający na „trzaskanie” trików wheelingowych całymi seriami, to w zasadzie różnica nie jest aż tak istotna i lepiej kierować się innymi parametrami koła.

Więcej na temat profilu możecie przeczytać tutaj.

Core, czyli rdzeń.

Temat w zasadzie rzadko poruszany w kontekście freestyle slalom, ale jak się okazuje – mający nie mniejsze znaczenie, niż w jeździe szybkiej, agresywnej czy freeskate.

Zasada jest prosta – im rdzeń mocniejszy, bardziej zabudowany, tym lepiej.

Jeżeli chodzi o koła o średnicy do 80 mm, w zasadzie nie ma problemu, aby znaleźć dla siebie takie z odpowiednim core. Znajdują się w ofercie praktycznie każdej cenionej marki i można je znaleźć także pośród tych tańszych modeli. Przykładem dość przystępnego cenowo koła dostępnego w rozmiarach 72 mm, 76 mm oraz 80 mm i z dobrym core są np. Powerslide Spinner.

Schody zaczynają się przy wyborze większych, czyli konkretnie 84 mm i 90 mm, bo takich używa się w szynach trzykołowych od Powerslide oraz jako skrajnych w modelach szyn FR Skates Freestyle 84/72 i 90/72.

Większość dostępnych na rynku kół w tych rozmiarach ma lekkie, ażurowe core. Najlepiej od razu skreślić z listy zakupów koła do jazdy szybkiej, które są projektowane nie tylko tak, aby jak najmniej ważyły, ale i aby core był w pewien sposób elastyczny, wspomagając odbicie uretanu.

Rdzenie z kilkoma długimi „szprychami” potrafią pękać pod ciężarem ciała, przy częstym wykonywaniu trików wheelingowych. Dzieje się tak nawet w kołach przeznaczonych do jazdy miejskiej, które nie są projektowane pod długotrwałe, stałe, punktowe obciążenie, ale tak, aby core się nieco ugiął np. przy lądowaniu skoków i szybko odzyskał kształt.

Nawet jeżeli core nie popęka, to taki bardziej elastyczny rdzeń o większej średnicy będzie się uginać i dawać efekt „bujania” przez to, że jest zbyt niestabilny.

Pamiętacie, że przed chwilą postawiliśmy Spinner za wzór kół do rozmiaru 80 mm, z mocnym core? No, niestety rozmiary 84 mm oraz 90 mm mają już rdzeń mniej nadający się do jeżdżenia slalomu na wysokim poziomie. To dobre koła do freeskatingu, jednak wymiatacze w slalomie powinni je omijać – chyba, że są dziećmi lub naprawdę drobnymi osobami.

Koło Powerslide Spinner 84 mm.

Innym problemem jest także to, że nawet jeżeli trafimy na koło wielkości 84 mm lub 90 mm z solidnym core, to może się zdarzyć, że jego profil jest okrągły, co wielu osobom nie będzie odpowiadać.

Generalnie, użytkownicy szyn trójkołowych lub hybrydowych jak od FR, z ambicjami aby jeździć naprawdę trudne triki, mają niestety jak na razie mocno zawężony wybór. Jeszcze gorzej robi się, jeżeli chcemy sięgnąć po koła rozmiaru 90 mm – tutaj rozsądną opcją są w zasadzie jedynie Undercover, bo nie ma modeli o tej średnicy i wystarczająco mocnym core z niższych półek cenowych. Dlatego pod stopami osób jeżdżących slalom na trzech kołach często znajdziemy takie rozmiaru 84 mm.

Polecane marki i modele kół.

Jeżeli ciekawi Was, jakich kół używa Tomek, to nie odkryjemy Ameryki pisząc, że naturalnie Undercover. W końcu jest zawodnikiem sponsorowanym Powerslide, a to ich marka – w dodatku uznawana powszechnie za jednego z najlepszych producentów kół w branży. Dodatkowo, oferuje ona szeroki wybór modeli z różnymi profilami.

Ale na szczęście, Tomek prowadzi też szkółkę, z której prowadzenia czerpie wiedzę, a i ma za sobą lata doświadczeń w jeździe na innym sprzęcie.

Jeżeli chodzi o koła, po które najchętniej sięgają jego uczniowie – ponownie, zero zaskoczenia. Wybierają zazwyczaj te, które aktualnie są na promocji i mają najlepszy stosunek ceny do jakości. Slalom potrafi szybko niszczyć koła, a ścieranie ich do samych core nie ma w tej dyscyplinie sensu. Dlatego osoby, które jeżdżą regularnie zmieniają koła dość często, co potrafi uderzyć po kieszeni. Szukanie okazji to norma.

Nie oznacza to oczywiście, że warto sięgać po byle co, byle taniej. Mamy dla Was listę sprawdzonych modeli, którą podzieliliśmy na trzy kategorie cenowe i biorąc pod uwagę to, czy mają służyć do jazdy na czterech, czy trzech kołach. Podajemy także informacje o profilu tych kół.

Do jazdy na czterech kołach, na klasycznym bananie (do rozmiaru 80 mm).

Najwyższa półka:

Undercover Team oraz inne kolekcje Undercover pojawiające się sezonowo, pro-modele (profil eliptyczny)
Undercover Earth (profil eliptyczny)
Undercover RAW (profil eliptyczny)
MPC Freestyle (profil eliptyczny)
Rollerblade Hydrogen Spectre (profil eliptyczny)

Średnia półka:

Hyper Create +G (profil eliptyczny)
Hyper Concrete SL (profil okrągły)
FR Street Invaders (profil okrągły)
Gyro Crazy Ball (profil okrągły)
Gyro F2R (profil okrągły)
Powerslide Spinner (profil eliptyczny)

Najtańsze koła o adekwatnej jakości i mocnym core:

Powerslide Hurricane (profil eliptyczny)
FR Street Kings (profil okrągły)

Do jazdy na trzech kołach lub użycia w szynach FR Freestyle ze skrajnymi kołami rozmiaru 84 mm lub 90 mm.

Najwyższa półka:

Średnia półka:

Najtańsze koła o adekwatnej jakości i mocnym core:

Powyższe linki prowadzą do naszego sklepu partnerskiego Bladeville – nie gwarantujemy ciągłej dostępności wszystkich tych modeli i wszystkich rozmiarów, jako że stany magazynowe są zmienne w czasie. Co chyba jest zrozumiałe.

Jeżeli jesteście z Olsztyna lub okolic, to gorąco zachęcamy do zapisów na zajęcia w szkole R’Ols. Tomka możecie także spotkać jako instruktora na obozach organizowanych przez szkółki zrzeszone w I Love Rolki oraz na wydarzeniach organizowanych zarówno przez ILR jak i Powerslide Polska. No i oczywiście – na zawodach slalomowych! Jeżeli chcecie być na bieżąco z tym, co u niego słychać, to śledźcie jego profil na fb oraz na Instagram.